wtorek, 10 kwietnia 2012

Wielkanocny zgrzyt

Jak pogodzić świąteczne rozpasanie i komunii świętej przyjmowanie?
Jak, jawnie grzesząc nieumiarkowaniem, spełnić to kościelne przykazanie?
czy to aby w porządku ukrywać obfity stół w żołądku?

Opłatek, czy niestrawność?
Sakrament, czy też zgaga?
Czy wzdęcie przy ołtarzu,
to do wykrycia blaga?
I czy jest dużym zakłamaniem,
zjadać, prócz komunii,
kilka innych dań na śniadanie?

Jedna siódma to mniej niż połowa.
Aj!
Od ułamków z grzechów głównych,
prócz brzucha, zaczyna boleć i głowa.

To trudna łamigłówka.
To kwadratura koła!

Czy z tyłu książki jest odpowiedź?

Tak.
Kluczem jest silna wola.
:))))


Przejedzonym nie współczuję.
(szczerze mówiąc, mam ich trochę dość)
Aczkolwiek miętę i imbir polecam.
:))))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.