W drzwiach przedziału stanął Pan Konduktor.
Na jego służbowej ścieżce, niczym liście, grubą warstwą
ścieliły się bagaże, a zaraz przy nich bujnie kwitły cierniste krzewy ich
właścicieli. Widząc przed sobą tę groźną dżunglę, Pan zrezygnował z kontroli i krzyknął
tylko w progu, by ci, którzy się właśnie dosiedli okazali mu swe bilety. Ziółkiem,
które jako jedyne z całego najeżonego tłumu odpowiedziało na ten tchórzliwy apel,
byłam ja. Już nie pierwszy raz okazałam się najsłabszym ogniwem w ziejącym
agresją wagonie. Ale tym razem wszystko to BO: wyrosłam na samym brzegu gęstego
buszu, a jako, że właśnie dopiero co zajęłam swe ekskluzywne miejsce stojące z
kilkukilogramową torbą na stopie – nie zdążyłam nasrożyć swych kolców. Więc potulnie
pokazałam bilet, chociaż do tej pory wcale nie uważam się za tę, co się
dosiadła. Bo, powiedzmy sobie szczerze: nie można mówić, że się dosiadło, skoro
w ogóle się nie usiadło:)))
Ale zostawmy tę, utrzymaną w jakże kwiecistym stylu, historię:))))
Chciałam tylko poinformować Was, o nieświadomi!, że podczas, gdy policja szumnie
organizuje na polskich drogach akcję ZNICZ
- PKP skromnie i po cichu, aczkolwiek do rymu:), urządza na torach akcję WIELKIE
NIC.
I oto w niedzielę akcja owa - kolejowa zakończyła się wielkim
sukcesem. Bo oto przedwczoraj, wykorzystując minimalną przestrzeń trzech nieco
zdewastowanych wagonów, PKP dostarczyła do Poznania całe hordy niegroźnie zgniecionych
pasażerów i ich długoweekendowych waliz. I ośmielam się uważać ten niesamowity
osiąg za wart rozgłaszania:)
Jak donoszą portale internetowe w miniony weekend drapieżny
asfalt dróg polskich pochłonął życie 36 osób.
W tym samym czasie droga pokryta torami,
choć wcale nie usłana różami,
nie spłynęła krwią ni jednej ofiary.
I myślę, że to jest klucz.
Inwestowanie w obwodnice i autostrady to wyrok śmierci dla
tego kraju pełnego chojraków.
Czas najwyższy wypruć z krajobrazu tej ziemi nitki udające
szosy.
Łatwo pójdzie, bo to w końcu zaledwie flejtuchowata fastryga.
Zaprawdę powiadam, usuńmy ją!
I zostawmy tylko chodniki,
I trasy rowerowe
A kasą z Europejskiej Unii,
Wyładujmy polską kolej!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.