wtorek, 2 sierpnia 2011

Hop

Porzucając na chwilę życie mrówki robotnicy, a jak się uda to i wodnika szuwarka (choć pogoda za oknem jakoś nie bierze się za ziszczanie tej metamorfozy), pragnę powiedzieć,
chcę napisać,
że przeczytałam właśnie, iż „ciężarna Mucha chodzi w szpilkach…”

no to tyle
jakby
bym miała
żeby udowodnić, że bywam
na bieżąco:)

to adieu
spadam
ja
i moje mokasyny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.