A po długim urlopie praca kopie
Jak prąd przechodzi przez całe ciało
Lub po prostu butem się zamierza
I w dupę Twą bez pardonu uderza
Ale ja nie dam jej tej satysfakcji:) apage, satana!
Obiecałam sobie, że to będzie dobry dzień.
Żadnego pośpiechu i chaosu. Tylko łagodne ruchy, serdeczny uśmiech i spokój.
I w tym roku nie zatrzasnę się w toalecie. O nie.
Rzekłam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.