piątek, 6 września 2013

Ogłoszenie


W ręce pełne okrutnych zamiarów
Oddam chmarę dorodnych komarów!
Na dłonie od mokrej roboty nieschnące
Złożę w ofierze te roje brzęczące.

Bo na owadów tych ogrom cały
Mój domek na wsi jest ciut za mały
Ażeby starczyło tam dla mnie przestrzeni
Muszę ja mieć się z kim nimi podzielić

Jesteś myśliwym i celnie strzelasz?
To bardzo proszę! Zwierzynę już masz!
Weź ją! I usuń w moim imieniu!
Bierz! Bo mieć będziesz mnie na sumieniu!

Gdyż całe lato znosiłam ja dzielnie
Nocne naloty tej zgrai natrętnej,
lecz dalszej krwi i ciszy grabieży,
proszę ja Ciebie, mogę nie przeżyć!

2 komentarze:

  1. Tak cały czas gadasz o tych komarach, że część z nich przeprowadziła się do mnie! A przez całe lato nie miałam z nimi problemu! No!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się! Bo zawitała do Cię komarza inteligencja:))) O-HO!osobniki, które wiedzą, że u mnie nie mają perspektyw… Tzn mają JEDNĄ: Ręka, noga, i (ma!) krew na ścianie:)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.