piątek, 4 listopada 2011

Baczność!

Dobra kolejowa passa trwa, JEDNAKOWOŻ pasażerowie wciąż są nieufni. Nadal tłumnie obsiadają pierwszy skład zamiast rozprzestrzenić i rozwłóczyć się na podarowanej dodatkowej długości. Nadliczbowe wagony traktują jak fatamorganę, oazę pełną życiodajnych siedzeń, która na pewno rozwieje się jak mgła, gdy tylko do niej dotrą … Nie chcą ryzykować.
Zostać na pustyni peronu z pręgą toru boleśnie odciśniętą na pośladkach i patrzeć jak ta prawdziwa, trzywagonowa bana uchodzi w siną dal… - któżby tak chciał…?
:)
dlatego jesteśmy głusi na komendę spocznij,
i nieufni, i podejrzliwi, i wątpiący wielce w swe szczęście
uparcie trzymamy się czoła pociągu:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.